Restauracja i konserwacja organów piszczałkowych
dn. 30 maj 2018Od kilku tygodni trwają prace naprawczo-konserwacyjne organów w naszym kościele. Instrument, który został wybudowany w latach 50 – 60-tych XX w., wymaga gruntownego remontu, gdyż przez bardzo długi okres nie były przeprowadzane przy nim żadne prace konserwatorskie. Przy regularnych przeglądach i strojeniu można było uniknąć niektórych tak poważnych uszkodzeń. Ważne, że instrument jest kompletny, a bardzo znacznemu uszkodzeniu uległo stosunkowo mało komponentów.
Wewnątrz szafy organowej, na częściach drewnianych (tj. piszczałkach i wiatrownicach), widoczne są ślady aktywności drewnojadów. Nie są one jednak znaczne, dlatego większość tych elementów, po niewielkiej restauracji, można ponownie zastosować. Do tej pory pracami koniecznymi, z racji głębokiej penetracji kołatka, było dotoczenie kilku nowych stóp i szpuntów piszczałek drewnianych.
Remont, poza wszelkimi pracami związanymi z konserwacją drewna, zakłada dokładne czyszczenie wszystkich piszczałek drewnianych i metalowych. W dwóch głosach metalowych krytych – (tj. Rurflet 4′ oraz Nasard 1 1/3′ z II manuału) konieczna była wymiana uszczelek, gdyż stare wykonane były ze słabej jakości koca. W około 600 z 758 piszczałek tychże organów zostały już wykonane powyższe czynności. Wymiany wymagają również elementy traktury (systemu pracy organów – w tym przypadku pneumatyczny – powietrzny), głównie mieszki, które są odpowiedzialne za odezwanie się pożądanego dźwięku, lub włączenie odpowiedniego głosu organowego (głos organowy to cały szereg piszczałek obejmujący całą klawiaturę). W całym instrumencie jest ich aż ponad 1100 sztuk, lecz do wymiany „na już” jest około 460 szt., co też nie jest małą ilością, gdyż prócz samej wymiany, trzeba jeszcze je wszystkie wyregulować.
Dmuchawa, która do tej pory pracowała przy instrumencie musi zostać wymieniona na nową – dmuchawę cichobieżną, z racji tego, iż nie może być zamontowana w innym miejscu, jak wewnątrz szafy organowej. Wyjaśniając – powietrze dostające się do piszczałek musi być tej samej temperatury, jak powietrze, gdzie owe piszczałki stoją. W przeciwnym wypadku organy rozstrajają się dużo szybciej, a z czasem może również dojść do uszkodzenia któregoś z elementów układu powietrznego. W pomieszczeniu, gdzie aktualnie stoi dmuchawa (poddasze tzw. „przystawki”), w słoneczne dni panuje dużo wyższa temperatura, niż wewnątrz kościoła, a przeniesienie dotychczasowej dmuchawy wewnątrz szafy jest nie możliwe z dwóch względów: pierwszym jest to, że jest za głośna i byłoby ją słychać jeszcze bardziej, niż do tej pory; drugim powodem jest brak zabezpieczeń przeciwpożarowych i przeciwzwarciowych starego silnika.
Usprawnieniu i regulacji trzeba poddać także kontuar (stół gry), w którym występują „przebicia” powietrza, np. z jednego manuału na drugi. Na koniec czeka nas całościowe strojenie i intonacja pojedynczych piszczałek. Poniżej dokumentacja fotograficzna prowadzonych prac.
Jakub Mizera
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”118″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_thumbnails” override_thumbnail_settings=”0″ thumbnail_width=”240″ thumbnail_height=”160″ thumbnail_crop=”1″ images_per_page=”15″ number_of_columns=”0″ ajax_pagination=”1″ show_all_in_lightbox=”0″ use_imagebrowser_effect=”0″ show_slideshow_link=”0″ slideshow_link_text=”[Pokaz zdjęć]” template=”/vol2/user/makowiska/www.makowiska.pl/wp-content/themes/makowiska/nggallery/gallery-makowiska.php” order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″]